Skąd wynika nietolerancja? Aktywiści społeczni twierdzą, że jest spowodowana niepokojem, który z kolei wynika z niewiedzy.
Polska nie jest krajem otwartym na inne kultury. W Białymstoku gdzie znajduje się kilka domów dla uchodźców ruch narodowy działa prężnie. W Toruniu dochodzi do napadu na instytucję kulturalną, z którą związana jest homoseksualna para artystek. Ruch narodowy w Polsce rośnie w siłę.
Dnia 30 sierpnia bieżącego roku na witrynie internetowej, która umożliwia publikowanie w sposób anonimowy często tajnych dokumentów rządowych i korporacyjnych,aby zasygnalizować działania niezgodne z prawem, WikiLeaks, pojawiły się rozmowy, które na portalu "Facebook" przeprowadził jeden z liderów Ruchu Narodowego. Miały one ujawnić sposób funkcjonowania organizacji i neonazistowski oddźwięk Ruchu. Ujawnione dane pokazały, że osób chcących wprowadzić ustrój radykalnie prawicowy jest w Polsce dużo. Z rozmów wynika, że nie szanują oni feministek, homoseksualistów i aktywistów społecznych.
Polska jest krajem konserwatywnym. Mimo, że coraz głośniej mówi się o tolerancji, równouprawnieniu, wciąż pozostajemy, jako społeczeństwo, tradycjonalistyczni. Czy jest to złe?
Tradycjonalizm? Co to oznacza? W moim ujęciu jest to kontynuowanie stylu życia, poglądów dotyczących rodziny, płci, religii naszych przodków. Nic złego. Można to odbierać jako pielęgnowanie kultury. W innych państwach szacunek dla tradycji jest normą. Nie jest uważany za stanowisko negatywne. Mówimy o kulturach narodowych. Wychwalamy kraje, które nie zapominają o swojej historii. Dlaczego w Polsce mamy z tym problem? Nie potrafimy odróżnić patriotyzmu, uwielbienia dla swojej kultury od nacjonalizmu.
Środowiska lewicowe są atakowane przez patriotów za brak szacunku dla narodu, w którym się wychowali. Często jednak bywa tak, że prawica w swoim uwielbieniu polskości zapomina, że inne religie i kultury są równie atrakcyjne i mają prawo bytu.
W Białymstoku obcokrajowcy, którzy zamieszkują domy dla uchodźców walczą o przetrwanie, akty wandalizmu nie mają końca. Obraźliwe napisy na drzwiach, ataki. Nie jesteś Polakiem , nie możesz mieszkać w Polsce. Wykluczeni. Uchodźcy nie mogą doznać spokoju ani w kraju, z którego pochodzą ani w Polsce, która na inne narodowości nie jest otwarta.
Czy problemem są stereotypy tworzące złudny obraz "Obcych"? Zastanawia mnie czy gdyby do szkół został wprowadzony przedmiot o nazwie "antropologia kulturowa" sytuacja uległaby zmianie. Gdyby od najmłodszych lat dzieci były uświadamiane o różności kultur. O tym, że nie istnieje jedyna poprawna religia, sztuka, czy ogólnie "kultura".
Dnia 30 sierpnia bieżącego roku na witrynie internetowej, która umożliwia publikowanie w sposób anonimowy często tajnych dokumentów rządowych i korporacyjnych,aby zasygnalizować działania niezgodne z prawem, WikiLeaks, pojawiły się rozmowy, które na portalu "Facebook" przeprowadził jeden z liderów Ruchu Narodowego. Miały one ujawnić sposób funkcjonowania organizacji i neonazistowski oddźwięk Ruchu. Ujawnione dane pokazały, że osób chcących wprowadzić ustrój radykalnie prawicowy jest w Polsce dużo. Z rozmów wynika, że nie szanują oni feministek, homoseksualistów i aktywistów społecznych.
Polska jest krajem konserwatywnym. Mimo, że coraz głośniej mówi się o tolerancji, równouprawnieniu, wciąż pozostajemy, jako społeczeństwo, tradycjonalistyczni. Czy jest to złe?
Tradycjonalizm? Co to oznacza? W moim ujęciu jest to kontynuowanie stylu życia, poglądów dotyczących rodziny, płci, religii naszych przodków. Nic złego. Można to odbierać jako pielęgnowanie kultury. W innych państwach szacunek dla tradycji jest normą. Nie jest uważany za stanowisko negatywne. Mówimy o kulturach narodowych. Wychwalamy kraje, które nie zapominają o swojej historii. Dlaczego w Polsce mamy z tym problem? Nie potrafimy odróżnić patriotyzmu, uwielbienia dla swojej kultury od nacjonalizmu.
Środowiska lewicowe są atakowane przez patriotów za brak szacunku dla narodu, w którym się wychowali. Często jednak bywa tak, że prawica w swoim uwielbieniu polskości zapomina, że inne religie i kultury są równie atrakcyjne i mają prawo bytu.
W Białymstoku obcokrajowcy, którzy zamieszkują domy dla uchodźców walczą o przetrwanie, akty wandalizmu nie mają końca. Obraźliwe napisy na drzwiach, ataki. Nie jesteś Polakiem , nie możesz mieszkać w Polsce. Wykluczeni. Uchodźcy nie mogą doznać spokoju ani w kraju, z którego pochodzą ani w Polsce, która na inne narodowości nie jest otwarta.
Czy problemem są stereotypy tworzące złudny obraz "Obcych"? Zastanawia mnie czy gdyby do szkół został wprowadzony przedmiot o nazwie "antropologia kulturowa" sytuacja uległaby zmianie. Gdyby od najmłodszych lat dzieci były uświadamiane o różności kultur. O tym, że nie istnieje jedyna poprawna religia, sztuka, czy ogólnie "kultura".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz